Opis forum
Temat rozpoczynam natchnięty trzygodzinna sesją z rdf podczas której prawie cały czas nie mogłem odzywać się z powodu automute.
Zacznę od opisu wypadu na Drak Tharon Keep i zachowania słynnego już heala Noobdoga.
Podczas bicia bossów tenże helał dopiero w momencie gdy ja jako tank miałem około 40% hp i używał najsłabszych skilli leczących. Z tego powodu 2 razy wipowaliśmy, ale byłem w dobrym nastroju więc mówie mu że spóźnia się z healem. A ten na to, że ja mu buffów nie dałem. Sprawdzam ma gift of the wild, więc mówie że ma buff więc o co mu chodzi. Ten stwierdza, że chce thorns. (thorns odbija obrażenia w przeciwnika) Mówie mu, że jest healem i nie potrzebuje tego buffa. Ten odpowiada, że mnie buffnął i on też chce żebym go buffnał bo to nie fair że on mi dał 2 buffy a ja mu tylko 1. Niestety nie kicknąłem go od razu gdyż jakoś daliśmy rade z kolejnym bossem. W momencie gdy biliśmy last bossa ten jako pierwszego skilla po przemianie użył tauntu. Oczywiście był wipe. A ten pisze, że teraz to on nigdzie chodzić nie zamierza i mamy go resnąć. (w tym momencie temu panu podziękowaliśmy)
A teraz o tym jak z randomami "buguje sie bossa".
Standardowo party leaderem był heal mający mniej niż 2000 gsa. Na UK last bossa nie dało się ubić inaczej niż wwalić w teksty i bić aoe, (ja tankowałęm a heala "nie było") oczywiście ładnie go zablokowaliśmy i bijemy tymi aoe. Potem zaczęły sie schody bo ktoś aggrował, ktoś padał i ostatecznie jedna osoba była na bossie a 3 biegały od cmentarza do bossa. Jedna miała to wszystko gdzieś i się jej nie dziwię. Ostatecznie w ciągu ponad 30 min zbiliśmy bossowi 80% hp i wtedy padła osoba trzymająca bossa i był wipe.
Zamieszczajcie w odpowiedziach swoje historie które będą mogły poruszyć innych. :)
Offline
no cóż
Byłem Tankiem na hero. Był tam też"DPS". Problem w tym że DPS był warkiem, miał tarczę i talenty w Procie, ALE twardo twierdził że on nie jest tankiem i dlaczego to wnioskujemy tylko po tym że ma talenty w procie i tarcze? xD
Offline